sobota, 23 września 2017

PANI KADROWA (2): NAJPIĘKNIEJSZA / BELLISSIMA, reż. Luchino Visconti (1951)



Trzymając się znów początku lat 50. #panikadrowa proponuje dziś fotos z (dość nietypowego) filmu Luchina Viscontiego:  

NAJPIĘKNIEJSZA (Bellissima, 1951)




Anna Magnani, czyli "Mamma Roma" włoskiego kina, za sprawą roli partyzantki Piny w "Rzymie, mieście otwartym" (1945) Roberta Rosselliniego stała się symbolem kobiecego, matczynego, czy też szerzej w kontekście Resistenzy/włoskiego ruchu oporu -  poświęcenia. Visconti odwraca porządki i w świecie jeszcze silnie naznaczonym neorealistyczną filozofią Cesare Zavattiniego, wprowadza opętaną mitem sławy postać matki i nieświadomej swojej roli w tym "teatrzyku codzienności" córki. Tłem dla tej tragikomicznej pogoni za sukcesem staje "filmowe miasto marzeń" Cinecitta' i rodzące się ówcześnie w Italii "społeczeństwo spektaklu" (wykorzystując późniejsze określenie Deborda). Początek słynnych "Złodziei rowerów" (1948) i "Najpiękniejszej" jest dokładnie taki sam - bohater/bohaterka zostają wywołani z tłumu i tak zaczyna się ich przygoda w poszukiwania "sedna" istnienia.Visconti już wówczas wyczuł co będzie stanowiło przez następne dekady ten "nowy rdzeń włoskości".




W wyżej przedstawionym kadrze przyglądamy się scenie castingu do filmu, który ma wyreżyserować (występujący w "Najpiękniejszej" we własnej osobie) Alessandro Blasetti (twórca słynnej "Podróży w nieznane" czy też "Szkoda, że to łajdak" z Loren, Mastroiannim i de Sicą w rolach głównych). Warto zwrócić uwagę na tytuł domniemanej produkcji - "Dzisiaj, jutro, nigdy" (Oggi, domani, mai). Z pewnością, można to symbolicznie odnieść do wypalającego się (już na początku lat 50.) neorealizmu i niespełnionych obietnic tegoż zjawiska. Ale wymieniony slogan stanowi również klucz do zrozumienia włoskiej mentalności: zrobimy to dopo, domani, dopodomani (później, jutro, pojutrze)... Zrobimy to "po włosku". Czyli kiedy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

DARIO ARGENTO gościem specjalnym FORUM KINA EUROPEJSKIEGO ORLEN CINERGIA!

Zamaskowani zabójcy w czarnych rękawiczkach ze skóry, mechaniczne lalki, krwiożercze owady, muzyka zespołu Goblin… Przez lata Dario Argento...